Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam co miałam przyjemność jeść na śniadanie bo myślę że warto się tym podzielić ;|)
To moje niedawne odkrycie - ziarno amarantusa. Jadłam je wcześniej w postaci prażonych ziarenek (smakuje podobnie jak prażony ryż) ale dopiero teraz skosztowałam jako ugotowane ziarno. Jest bardzo smaczny! I można przygotowywać go na różne sposoby. Na słodko, na słono, według pomysłu. Największa zaletą tego ziarna są jego właściwości odżywcze dla naszego organizmu. To ziarno kryje w sobie wiele składników odżywczych, jest bogate w białko; magnez, fosfor, potas i wiele innych minerałów jest źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych obniżających poziom "złego cholesterolu". W nasionach zawarty jest "skwalen", który jest silnym antyoksydantem. Amarantus nazywany jest zbożem przyszłości, naukowcy udowodnili że jest rośliną dużo bardziej wartościową niż pszenica. Jego wartość doceniali starożytne ludy Ameryki Północnej, Aztekowie, Majowie. Nie tylko go spożywali ale także widzieli w nim świętą roślinę. Szarłat (Amarantus) jest niskokaloryczny, zawiera dużo błonnika, bezglutenowy.
Oprócz wspaniałych właściwości jest bardzo smaczny. Można go spożywać na wiele sposobów. Można zmielić nasiona i wykorzystywać jako mąkę , uprażyć jak kukurydzę (amarantusem ekspandowany), który można używać jako dodatek do jogurtów, sałatek, zup, dodawać do bułki tartej jako panierka do kotletów, do naleśników, placków etc.
Zachęcam do wypróbowania w swojej kuchni tego drogocennego nasionka, jest zdrowe, smaczne, dietetyczne. Uzupełnia niemal wszystkie ewentualne niedobory witamin i minerałów w naszym organizmie. Wypróbujcie!
Ja na śniadanie jadłam amarantus w wersji na słodko. Do ugotowanego ziarna (ma lekko orzechowy smak) dodałam mus truskawkowy, trochę przecieru z jabłek, banana, brzoskwinie, odrobinę jogurtu i suszone śliwki. Było wyśmienite. Polecam i życzę smacznego :)
Dziękuję za wpis! Bardzo mi pomógł, amarantus to moje odkrycie ze względu na dietę bogatą w żelazo.
OdpowiedzUsuń